ani mru mru polak rusek i niemiec

Niemiec, Polak i Rusek spotkali diabła. Dał im zadanie aby przeszli przez pole pełne róż z kolcami bez krzyku. Idzie Niemiec. - Auuuuuuuuuuuu! Idzie Rusek. - Auuuuuuuuuuu! Polak mówi do diabła: - Diable, a można śpiewać? Diabeł: - Tak. Więc Polak idzie i śpiewa: - Auć ale boli, auć ale boli! Dowcipy / O Polaku, Niemcu i Rusku Läs om Kabaret Ani Mru-Mru - Polak, Rusek i Niemiec (Full HD) av newabratv och se konst, låttexter och liknande artister. Był sobie Polak, Rusek i Amerykanin. Spotkali Diabła który powiedział: - Przynieście to czego macie w kraju najwięcej. Polak przyniósł ziarno. Amerykanin kaktusa. Ruska jeszcze nie było. Diabeł rzekł: - Wsadźcie sobie to co przynieśliście w zadek. Polak wsadził sobie bez problemu. Amerykanin po wsadzeniu zaczął śmiać się i Rusek nie ma rąk, Niemiec nie ma nóg, a Polak nie ma ani rąk, ani nóg. Podchodzi do nich ratownik i pyta się jak sobie poradzą. Wszyscy odpowiedzieli, że sobie poradzą, po czym wszyscy ustawili się na starcie. Rusek i Niemiec jakoś sobie poradzili, a Polak poszedł na dno. Ratownik go wyciągnął i pyta się: – Polak co się stało Niemiec mówi: – Ja zabiłem trzy goryle i cztery tygrysy. a polak mówi – A ja zabiłem siedem plis nołów. Oni się pytają co to jest, a Polak odpowiada: – A nie wiem. Wyskakiwało coś z za krzaków i krzyczało ”plis noł”. Er Sucht Sie Frankfurt Am Main. Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi: - My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie. Przelatują nad Rosją Rusek, mówi: - A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie. Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi: - A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie. Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi: - A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy a tą flagą to se dupę wytrze. Lecą Jelcyn z Clintonem samolotem, na misje dyplomatyczną na Jałtę... Lecą nad USA i Jelcyn mówi: - Ehhh Bill, wy to taki bogaty kraj! - Dlaczego tak uważasz Borys? - Tyle drapaczy chmur, tyle drapaczy chmur. Lecą, lecą, lecą... Lecą nad Rosją i Clinton mówi: - Ehhh Borys, Ty mi mówisz, że my to bogaty kraj. Wy to dopiero bogaty kraj! - My, dlaczego tak sądzisz??? - Tyle teleskopów, tyl... - Nie, nie - to nie teleskopy, to nasi chłopcy z gwinta walą. Idą Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie. Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią: - Śmierć albo ciałałała! Pierwszy Polak: - Wybieram ciałałała... Na to tubylcy wyr*chali go Drugi był Niemiec: - Wybieram ciałałała Na to tubylcy wyr*chali go Trzeci był Rusek: - WYBIERAM ŚMIERĆ... Na to cały lud tubylców: - Śmierć przez ciałałała! Diabeł zwołał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Każdy z was dostanie do tresury małego pieska i zostanie z nim zamknięty w pokoju. Za miesiąc wrócę i sprawdzę, jak wam poszło. Ten kto najlepiej wytresuje pieska dostanie bogactwa jakie sobie tylko wymarzy... Po miesiącu wraca i sprawdza: Wchodzi do Niemca, a ten sadza pieska przy perkusji, a piesek odwala na niej solówkę jakiej jeszcze świat nie widział. Wchodzi do Ruska, ten daje pieskowi harmoszkę, a ten jak nie zacznie grać i wywijać kozaczoki. Wchodzi do Polaka, a on siedzi w kącie a w drugim kącie siedzi trzęsący się i wychudzony piesek. Diabeł pyta zaskoczony: - Ej Polak! Wytresowałeś psa? - Wytresowałem... - No to pokaż co on potrafi...! Polak spokojnie wyciąga jabłko z kieszeni i zaczyna je wolno wycierać. Piesek patrzy na niego i trzęsącym się głosem mówi: - Daj gryza ... Krzysiu...!!! Idzie Niemiec, Polak i Rusek dżunglą i nagle z krzaków wyskakuje szamanka. Niemiec i Rusek uciekli i szamanka mówi do Polaka: - Jestem szamanką z doliny kokosów, naskocz mi na p*zdę, nie dotykając włosów. A na to Polak: - Jestem Polak, bronię swój kraj, naskocz mi na ch*ja, nie dotykając mych jaj Polak, Niemiec i Rusek lecą samolotem. Nagle Niemiec wypada, a Rusek łapie go za jaja. Trzyma, trzyma i urwały mu się jaja i spadł. Rusek mówi do Polaka: - Niemiec wypadł! - A ch*j z nim! - A nie, bo z nami! Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz. Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę. Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w Piwo. Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!! Był sobie Polak, Rusek i Niemiec. Rusek mówi, że ma nową krowę. Niemiec, że ma nowy zegarek, a Polak mówi, że go na nic nie stać. Następnego dnia przychodzi Rusek mówi, że ukradli mu krowę. Przychodzi Niemiec i mówi że ukradli mu zegarek. Przychodzi Polak i mówi - "już czas napoić krowę" Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie. Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci ale przeszedł Drugi Niemiec. Myślał że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł. No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę. Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił. Ruski: No dobra powiem: - Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie wytrzymałem... Idzie Polak,Anglik i Niemiec przez Rosję... Pierwszy idzie Anglik i widzi kobietę z dzieckiem,która smaruje chleb gównem i gada co bieda?? - Bieda?? - Bieda, bieda... i daje jej 100$. Drugi idzie przez Rosję Niemiec i ta sama sytuacja... daje jej 100 euro. Trzeci idzie Polak, widzi kobietę, która smaruje chleb gównem i mówi: - Co bieda?? - Ona na to... no bieda,bieda - To co tak grubo smarujesz?? :-) Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im, że ich zabiją a z ich skóry zrobią sobie KANU. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć. Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU. Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni, ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął: - JA wam K*RWA dam KANU!!! Idzie Polak, Niemiec i Rusek ... przez pustynie i zachciało im się pić .. nagle pojawia się diabeł i mówi, że dostaną picie jeżeli w sumie będą mieli 100 cm penisa .. Polak wyciąga .. 50 cm .. Niemiec 49 cm , a Rusek szuka ...i wyciąga 1 cm idą dalej .. i Polak mówi: - Dobrze, że miałem 50 cm .. Niemiec mówi - Dobrze że miałem 49 cm ... a Rusek mówi: - Dobrze, że mi stanął... Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi: - Nie przepuszczę was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia. Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony... Na to Rusek, że jemu na pewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać... Na to diabeł, możecie przejść... Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi: - Przepuszczę was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje. Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak, chwile tam postał i koń przestał się śmiać. Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta: - Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał? Na to Polak: - To było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego... - A w drugą? - Pokazałem mu. Niemiec Rusek i Polak wylądowali na bezludnej wyspie...... Nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie.... Po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy mogli się najeść... pierwszy był Niemiec - uciął sobie nogę - wszyscy się najedli, byli zadowoleni i poszli spać... następny był Rusek, ten z kolei myśli sobie... qrwa kiepsko tak bez nogi - chodzić normalnie nie można... więc postanowił,że obetnie sobie rękę... tak też zrobił, wszyscy się najedli i byli szczęśliwi... wreszcie przyszedł czas na Polaka... ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rusek bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć.... ooooo polska kiełbasa!!! Na to Polak zdziwiony spojrzał się na obu... uśmiechnął się i powiedział: -Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka ;))) smiechy-chichy niedziela, 23 sierpnia 2015 Kabaret Ani Mru-Mru - Polak, Rusek i Niemiec (Full HD) Autor: Unknown o 14:42 Brak komentarzy: Prześlij komentarz Nowszy post Starszy post Strona główna Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

ani mru mru polak rusek i niemiec